Tragiczna historia narodzin małej dziewczynki wydarzyła się w 2021 roku w Goleniowie. Według zeznań matki noworodka dziecko urodziło się martwe, na co nie wskazywały jednak obrażenia na ciele niemowlęcia. Po trudnym procesie sądowym 38-latkę skazano na 12 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

38-latka utrzymuje, że nie wiedziała o ciąży

Mieszkanka Goleniowa utrzymuje, że do momentu rozwiązania nie wiedziała o ciąży. Gdy bóle kręgosłupa stały się bardzo dokuczliwe, mąż 38-latki postanowił wezwać karetkę pogotowia, jednak wcześniej kobieta skorzystała z toalety w mieszkaniu. Wtedy doszło do porodu. Zdaniem 38-latki noworodek urodził się martwy. Takiej wersji wydarzeń przeczą ślady na ciele dziecka. Trzy rany kłute na brzuchu niemowlęcia wskazują, że przyczyną śmierci były ciosy zadane nożem. Według prokuratury kobieta zadała je tuż po odcięciu pępowiny. Tymczasem wersję kobiety potwierdzają jej rodzice i mąż. To nie wystarczyło, by sąd zignorował jednoznaczne dowody. Ostatecznie 38-latkę skazano na 12 lat więzienia. Wyrok nie jest jednak prawomocny i obrońcy kobiety z pewnością wystosują odwołanie.