Pływalnia „Fala” to jedyny kryty basen w Goleniowie. Niestety, obiekt zmaga się z drastycznymi podwyżkami cen energii. Zeszły rok w pływalni zamknięto z około dwumilionowym deficytem. W tym roku koszty będą większe, dlatego wprowadzono plan oszczędności. Dyrektor obiektu oznajmił, że w maju zabraknie środków na prowadzenie basenu.

Czy goleniowski basen przetrwa kryzys?

Od 1 marca goleniowski basen „Fala” będzie czynny krócej. W ten sposób dyrektor obiektu chce zaoszczędzić środki na dalsze działanie obiektu. Nowe godziny otwarcia będą obowiązywać do końca tego roku. W grudniu podniesiono także ceny biletów. Wstęp na pływalnię jest teraz droższy o 4 zł. Niestety, konieczność wprowadzenia oszczędności odbiła się na pracownikach pływalni. Zwolniono 2 osoby sprzątające, ratownika i kasjerkę. Wszystkie te działania mają na celu ratowanie pływalni, która zmaga się z wysokimi kosztami utrzymania. Dwumilionowy deficyt pływalni opłacił samorząd powiatowy. Kluczowe, by basen sprostał bieżącym wydatkom. Tylko koszty energetyczne wzrosły do kwoty 2,5 mln zł (według szacunków). Dla porównania w zeszłym roku wydatki na energię sięgały 1,7 mln zł.