Na wiecu wyborczym organizowanym przez partię Prawo i Sprawiedliwość w Goleniowie, 24 września, miała miejsce niespodziewana sytuacja. Kłótnia między jednym z mężczyzn – samozwańczym przedsiębiorcą niezadowolonym z polityki partii rządzącej – a sympatykami tejże partii przerodziła się w regularną szarpaninę. Informacje o tym incydencie zostały przekazane przez tvn.

Sytuacja rozpoczęła się od mężczyzny, który jadąc samochodem w pobliżu miejsca zgromadzenia, zaczął wykrzykiwać krytyczne uwagi wobec Prawa i Sprawiedliwości. Słowa te nie były jednak powściągliwe – raz po raz obfitowały w wulgaryzmy skierowane do uczestników wiecu. Następnie ten sam mężczyzna zdecydował się na kontynuowanie swojej akcji pieszo. Zaczął kręcić film ze zgromadzenia przy pomocy telefonu komórkowego.

W pewnym momencie doszło do konfrontacji pomiędzy nim a innym uczestnikiem wiecu, który postanowił zabrać mu aparat telefoniczny. Sfrustrowany przedsiębiorca zareagował zapowiedzią pozyskania wsparcia od funkcjonariuszy policji, a następnie wszedł w gorącą dyskusję z obecnymi na zgromadzeniu sympatykami PiS. Dosłownie chwilę później, samodzielnie postanowił zabrać telefon innej osoby. Zdarzenie to spowodowało powstanie tłumu i eskalację napięcia do poziomu fizycznej szarpaniny.